Ciężko ukryć fakt, iż lampka rowerowa jest niezwykle ważnym elementem jednośladu. To dzięki niej kolarz może bezpiecznie jeździć po drodze, pozostając stale widocznym dla innych uczestników ruchu… Oczywiście zakładając, że lampka dostosowana została do aktualnie panujących warunków.

Jak wiadomo, lampki wykorzystywane są przede wszystkim w momentach ograniczonej widoczności - czyli innymi słowy w nocy, w trakcie mgły lub ulewy. O ile dwa pierwsze utrudnienia pozostają jedynie utrudnieniami, o tyle deszcz faktycznie wystawia urządzenie na ciężką próbę. Warto upewnić się już przy zakupie, iż próbie tej podoła.

Klasy wodoodporności w pigułce

Jak wybrać odpowiedni model lampki i czym się kierować, by ta spełniła swój cel? Sugerować się oznaczeniem IPX! No dobrze, ale w zasadzie co to takiego i jak to odczytać? IPX to skrót, którego rozwinięciem jest International Protection Rating, co w wolnym tłumaczeniu oznacza międzynarodową ocenę odporności. W praktyce informuje przyszłego właściciela o klasie wodoszczelności danej lampki. Dlaczego to takie ważne? Można na tej podstawie dobrać urządzenie do swojego stylu jazdy. Podróże po mieście? Niższa klasa wodoszczelności. Może w grę wchodzi jednak jazda w terenie oraz po lasach? Wtedy potrzebna jest wyższa wodoodporność.

Jak odczytywać symbole IPX?

Za samym symbolem IPX znajduje się cyfra w zakresie od 0 do 8. Każda z nich informuje o wytrzymałości na różnorodne warunki. Warto się jednak temu nieco bliżej przyjrzeć.  Najprostsze do wyjaśnienia jest oznaczenie IPX0. Dlaczego? Ot, po prostu oznacza brak ochrony, a tym samym lampki tego typu w kontakcie z deszczem łatwo ulegną zamoczeniu. Następnie jest symbol IPX1 zapewniający krótką wodoszczelność na okres 10 minut. Klasa IPX2 chroni sprzęt przed wodą kapiącą pod kątem do 15 stopni. IPX3 zapewnia ochronę przed spryskiwaniem wodą pod kątem do 60 stopni. Przechodzimy już do najpopularniejszego oznaczenia wodoszczelności lamp rowerowych, czyli IPX4. Ta klasa wodoszczelności gwarantuje nam całkowitą ochronę przed spryskiwaniem i zachlapaniem z różnych kierunków oraz jazdę w lekkim deszczu.  IPX5 przetrwa już większe deszcze, a IPX6 konkretne ulewy, należy jednak pamiętać, żeby lamp z takich oznaczeniem nie zanurzać lub myć pod ciśnieniem. Powyżej tego oznaczenia przeznaczenie lamp idzie w kierunku żeglarstwa i nurkowania.

Warto jeszcze dodać, że sami użytkownicy również mają wpływ na wodoszczelność swojego sprzętu!

Przed jazdą należy sprawdzić czy zaślepka na porcie USB dobrze przylega do obudowy.

W trakcie większego deszczu warto unikać zmiany trybów świecenia lampy, jeśli przycisk jest mechaniczny, w ten sposób nie 'wpychamy' wody do środka obudowy.

Po deszczu koniecznie osusz swój sprzęt!

Do tego świetnie sprawdzi się zwykła sucha ściereczka, którą należy przetrzeć całą obudowę, szczególnie warto zwrócić uwagę na wszystkie szczeliny w konstrukcji lampy i upewnić się czy przy śrubkach nie zalega woda.

Choć IPX6 to pełna gwarancja odporności, to czy warto kupić ten model w każdym przypadku? To kwestia sporna, ponieważ należy pamiętać, że wyższa klasa wodoszczelności jest równa zdecydowanie wyższej cenie. W przeważającej większości sytuacji dobrym rozwiązaniem będzie niższy model - oznaczany cyfrą 4. IPX6 jest w stanie wytrzymać intensywną eksploatację w trakcie ulewy, a niekiedy nawet krótkie zanurzenia. Jednak czy warto przepłacać, jeżeli głównie uczęszczane trasy wiodą przez miasta lub utwardzone drogi?  A jak wygląda to w przypadku jazdy po mieście? Zamoczenie ze względu na kałuże należy do rzadkości, a tym samym oświetlenie musi być po prostu odporne na deszcz.

Gdy za oknem jest jesień, nie trzeba zbyt długo czekać na ulewę. Jaki byłby los nieodpornej lampki w takim przypadku? Ot, prawdopodobnie zamrugałaby kilka razy i raz na zawsze przestała oświecać drogę, powodując konieczność zakupu nowego urządzenia. Skoro jest już wiadome, czym cechują się klasy wodoszczelności, można tym samym wybrać odpowiedni model.